 |
Kasia W.
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 1964 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kalisz |
|
 |
Wysłany: Śro 17:11, 15 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Kurcze Petulka trudne chwile przed Wami może coś da się z tym zrobić jakaś chemia naświetlania może cud-trzymam mocno kciuki.
Z Mężem się podzielisz wieściami jak wróci.
Trzymajcie się dzielnie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Pestka
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 1724 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Otwock |
|
 |
Wysłany: Śro 18:38, 15 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Na przerzuty w kościach naświetlania i chemia nic nie dadzą. Są środki, które hamują wzrost komórek nowotworowych i to jedyna nadzieja na spowolnienie tego świństwa.
W cuda przestałam wierzyć już jakiś czas temu.
Prawdę powiedziawszy dzisiejsze wieści tylko mnie upewniły, że powinnam iść do lekarza po jakieś psychotropy, bo przestałam sobie radzić z samą sobą i własnymi emocjami.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Kasia W.
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 1964 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kalisz |
|
 |
Wysłany: Śro 19:13, 15 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Petulka Kochana ja rozpatruje wizytę u psychologa i jestem już prawie zdecydowana tylko teraz pytanie czy jeszcze w tym roku się dostane.Psychotropy odpadają bo karmie,a prawda jest taka,że w takie spotkania nie wierze do końca ale zobaczymy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
monika31
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 1963 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 22:02, 15 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Pestuś tulę mocno... dziewczyny mają rację na razie mężowi nic nei mów, dopiero jak wróci...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Pestka
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 1724 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Otwock |
|
 |
Wysłany: Śro 22:19, 15 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
nie mówię. jeszcze mi tylko brakuje żeby rozmyślał nad tym i spowodował wypadek :/
|
Post został pochwalony 0 razy
|
karolkago82
Dołączył: 07 Paź 2009 |
Posty: 233 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 11:04, 20 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Pestus bardzo mi przykro:-(
Horror jakiś trzymajcie sie ...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
marteczka4466
Dołączył: 25 Lut 2012 |
Posty: 164 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 20:19, 20 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Pestko bardzo współczuję.........Przytulam z całych sił.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Kasia W.
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 1964 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kalisz |
|
 |
Wysłany: Wto 22:41, 28 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Jaga na pocieszenie Ci powiem,że u nas dołek finansowy jest od dawna i nieźle musze się nakombinować z miesiąca na miesiąc by nakarmić nas wszystkich brrr ale trzeba żyć
|
Post został pochwalony 0 razy
|
monika31
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 1963 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 10:16, 29 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
dziewczyny mam dość siedze i rycze....
mało tego że wczoraj zaliczyłam lądowanie i sie boje o Bąbla mimo że rusza sie jak zwykle, dziś zablokowałam sobie konto internetowe, na szczęście mąż już odblokował...
to co najgorsze panicznie boje si eo mame...
żle sie czuła jakiś czas temu porobiła badania wyszedł stan zapalny w organizmie, ma jakieś torbiele na nerkach i zmiany w jelicie grubym, w piątek ma konsultacje z onkologiem...
wiem ze stresem nei pomoge ani jej ani Dziecku ale po prostu umieram ze strachu...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
lora28
Dołączył: 06 Paź 2009 |
Posty: 1934 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 14:18, 29 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Monia,gdy byłyśmy małe rodzice bali się o nas,teraz,gdy sa starsi,my martwimy się o nich.Torbiele na nerkach czasem sa niegroźne,mój osobisty Tata ma takowe i lekarz powiedział Mu,że jeśli sa położone tak,że nie zaburzają pracy nerek,to nie ma powodu do strachu.Zmiany w jelicie grubym...pewnie onkolog będzie chciał,żeby Twoja Mama zrobiła serie badań,po której okaże się,że nie jest tak bardzo źle jak myślisz.Wierzę,że skończy się jedynie na strachu...
Wczoraj chyba był dzień wywrotki.Gdzieś ok.15 zadzwonił do mnie mój Tata,że wypierdzielił się na tyłek,a boli Go tak,że biedny nie mógł wstać tylko doczołgał się na łóżko...od razu kazałam Mu dzwonić na pogotowie,ale jak to facet,stwierdził po konsultacji internetowej,że na pewno stłukł sobie nerkę i tak poboli i przestanie.Mam nadzieję,że się nie mylił,ale i tak denerwuję się,żeby nie okazało się,że to coś poważniejszego...Twój Bąbluś się rusza,więc na pewno nic Mu się nie stało.Jakby nie było chronią Go wody płodowe właśnie od takich wydarzeń.
Nie umieraj ze stresu,fajna z Ciebie kobieta i jeszcze dużo miłych chwil przed Tobą,z Mamą i z Bąblusiem,będzie dobrze!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 62 z 66
|
|
|
|  |