Staranka tak, ale trochę później...

Ślimaczuś pytaj więc śmiało, napisz co chciałabys sie dowiedzieć. Jakie badania zrobiłaś do tej pory?

Maniu- niewiem dokładnie bo zawsze biore 4 opakowanie- w 1 op jest 10 zastrzykow- płace ok 30-40złza 4 opakowania, wiec tragedii niema.Przy nastepnym zakupie sprawdze dokładnie:)

U mnie już drugi dzień plamień. Dziewczyny, które miałyście kiedykolwiek plamienia przed @ powiedzcie czy miały one taki metaliczny zapach. Ja pomału zaczynam świrować. Jest mi tak źle, zaczęłam sobie wmawiać endometriozę. Często po stosunku też plamię. Czemu ja jestem taka dziwna?

Gdzie można zrobić prywatnie i za normalne pieniądze histero lub laparoskopię?

Mania27 wiesz ja plamię przed @ od zabiegu miałam 3 @ i plamię za każdym razem jest to taki ciemny nawet czarny kolor jakby zaschnięta krew a potem jest normalna @ ale nic po za tym.Też nie wiem czemu tak mam ???

Dziewczyny miałam coś podobnego po zabiegu. Chyba przez 4 miesiące przed @ miałam plamienia i wystraszyłam się nie na żarty. Bo nigdy przedtem czegoś takiego nie miałam. Poszłam do gin. dostałam luteinę na zlikwidowanie. I przeszło po pierwszym cyklu z luteiną. Teraz jest wszystko jak najbardziej prawidłowo i regularnie (co nie zawsze mnie cieszy Wink

).

Maniu u mnie też były takie po zabiegu czarne o metalicznym zapachu Smile

biorę luteinę odkąd się staram i plamień brak

Dziewczyny. U mnie super wieści Smile

Byłam u gin i mam dwa piękne pęcherzyki po 11mm(jeden na prawym drugi na lewym jajniku). Pękną prawdopodobnie we wtorek czyli w 13dc. Pójdę wtedy do niej i sprawdzimy, czy nie wsiąkły. Widać u mnie castagnus super działa, bo ostatnio owu miałam w 24dc

A mąż oczywiście wyjeżdża w niedz, więc ze staranek nici, ale cieszę się, że ze mną ok

Miniu to super wieści, szkoda tylko, że mąż wyjeżdża.

no właśnie Miniu tak już byście mogli się starać heheheh Smile

Minia nic straconego plemniki żyją długoooo,także do pracy bo nie powiedzieć do roboty Razz

Miniu - Kasia ma racje - plemniorki choć takie malutkie długo żyją (ponoć nawet 72h a to przecież 4 dni Smile

) więc zakasać rękawy i brać się z mężulkiem do roboty Smile

Niestety dziewczyny, troszkę się załamałam Sad

hmm mąż nie mógł skończyć Sad

Mieliśmy ten problem po stracie. Bał się, że wpadniemy i sytuacja się powtórzy- miał blokadę, potem był spokój, a dzisiaj znowu. Coś mi się wydaje, że musimy odstawić starania. Jak wróci musimy poważnie porozmawiać

Miniu chyba rozumiem Twojego męża. Ja miałam podobnie po poronieniu, bałam się, że mogę zaciążyć i znów tę ciążę stracić. Jak widać faceci mają podobnie.

A my mamy podobny problem, tyle że mój mężulek boi się że może mnie czyś zarazić :/ i całe miesiące leczenia wezmą w łeb...kompletnie bezpodstawne obawy, bo on zawsze miał poprawne wyniki badań.

Na szczęście jutro wizyta u profesora, który mam nadzieję rozwieje obawy mężulka.

Kostuś w takim razie powodzenia jutro Smile

Ja postanowiłam nie zamęczać męża, pogadamy sobie w weekend i odłożymy starania. Chciałabym, żeby to była nasza wspólna decyzja i małżonek musi być gotowy