Staranka tak, ale trochę później...

co do lutki to ja osobiście jak juz musze, a teraz mam odstawioną, to wole dopochwową.
po tej podjęzykowej na początku strasznie mnie mdliło, ból głowy był normalnością... mniejsze dolegliwości były po dopochwowej.

Maniu dziękuję za linka :*
Ja dopiero będę zaczynać przygodę z Luteiną,mam jakieś dziwne odczucia kiedy o niej myślę,z jednej strony jeśli będzie to konieczne,będę musiała brać,a z drugiej jakoś nie chcę tego robić.Nie wiem z czym to jest związane.

Loro - ja brałam 1 cykl przed ciaza i miałam mdłosc i po paru dniach plamienie, oczywiście brałam od 16 dc, a w 2cyklu tym sczesliwym od 17dc lekarze generalnie zapisuja na lepsze zagnieżzenie zarodka, uregulowanie @ i aby zniwelowac skurcze macicy. Wydaje mi sie ze u kazdej z nas skutki sa inne.Tez brałam dopochwowo.
Ach w ciazy brała 2x1 do 6tc potem przerwałam(miałamb.wys progesteron) a potem po zatruciu znowu od 10t 1x1 na noc, jeszce biore koncze ost.opakowanie i gin mówi ze pomało odstawiamy.

Malgon kiedy masz wizytę? Sorki ze tu pytam Smile

Maniu- wizyte ma 22.1 prywatnie, a 29 panstwowo w przychodni.

Dziewczyny luteinie ja zawdzięczam pierwsza ciążę. U mnie miosiaczki są po niej mniej bolesne, więc może loro na Twoją dolegliwość też pomoże Smile

Ja naprawdę polecam duphaston. Jest lustrzanym odbiciem progesteronu czyli jakby co to można go w badaniach odróżnić od tego hormonu, które sam organizm produkuje. Poza tym po lutce się kiepsko czułam, nie mówiąc o jej strasznym smaku i podłej konsystencji - ja ja wyczuwałam jeszcze ze 2 godziny po przyjęciu bleeee.

No właśnie, Pestko, chciałam się przerzucić ze względu na te badania. Jednak już dwóch ginów mi odradziło, bo podobno jest mniej skuteczny(syntetyczny) i obciąża wątrobę. Lutkę biorę dowcipnie, więc dyskomfortu smakowego nie mam Wink

Ciekawe, czy to prawda? A i jest droższy Smile

chociaż to nie jest astronomiczna kwota

Hehe napisałam się, a nie zadałam pytania, które mnie nurtuje Smile

Co tak naprawdę jest skuteczniejsze?

Droższy jest, cena sięga 40 zł, co na miesiąc daje jakieś 120 zł w moim przypadku. Mało to nie jest, ale do przeżycia.
Nie wiem, czy jest gorszy, o jego wpływie na wątrobę nie słyszałam, w każdym razie ja jestem zadowolona ze łykam sobie tabletkę i zapominam o sprawie Smile

Jeju, myślałam, że ok 10zł na opakowaniu Sad

Ja za lutkę płacę 3zł/opakowanie, a tam jest chyba 50tabletek, które starczają mi na miesiąc. Pogadam w piątek z moją gin, bo ona zawsze mnie pyta, co wolę. Nigdy mi nie narzucała, ale nie wiem, co myśli o lutce. Chociaż cena duph mnie zniechęca

hej dziewczynki... to i ja sie tu dopisze:)

zielone swiatlo dostalismy w listopadzie (zabieg w lipcu 2009) i myslelismy zaczac dzialac w styczniu - Lenka - pamietasz?? Smile

ale chyba troche odroczymy, tzn. styczen juz odpuscilismy (juz po owu), i mysle ze odpuscimy tez luty i marzec... wiec zaczelibysmy w kwietniu... poprzednie 2 razy zaszlam w pierwszym cyklu staran a teraz nie wiem jak bedzie... (nie mowiac o tym, ze strasznie sie boje)

z racji braku staran poki co rzadziej tez zagladam na forum... ale oczywiscie trzymam kciuki za wszystkie zafasolkowane i starajace sie Smile

dziewczyny ja mma dziś o ile sie nie myle 43 dc. objawów na cokolwiek brak...
do tego dokładnie rok temu pierwszy test wyszedł pozytywny...
a tu od rana do d... zaczęło sie od tego że usłyszałam ze mam iść na urlop od zaraz najlepiej (mam 21 dni zaległego z zeszłego roku) umowa kończy misie początkiem marca więc do końca lutego mam wykorzystać urlop, co nie wróży dobrze na kontynuację umowy...
noi ale moze ja sobie w domu posiedze odpoczne to organizm zacznie normalnie pracować?

Monia a Ty miałaś skok temperatury? Wiesz, czy była owu? U mnie 39dc i tak samo Sad

Miniu niestety tempki nie mierze a wg lekarza miałam mieć cykl bezowulacyjny, byłam u gina w 16 dc, a od 19 przez kilka dni miałam nitki krwi w śluzie płodnym a potem po kilku dniach znowu ale 1 czy 2 dni tylko,
test zrobiłam ok. 30 dc negatywny oczywiście najmniejszych oznak na @ niestety.
następną wizyte mam na połowe marca bo wg gina powinnam poczekac na naturalną @ no to czekam ale zaczynam mieć dość...