Ciasta

Jaguś narobiłaś mi smaka Smile

Jutro rano lecę do sklepu i spróbuje upiec takie ciasto. Obym nie spierdzioliła,bo od ciast w naszym domu jest mąż,ja od pieczenia miesiwka i innych nie słodkich rzeczy. I jak małżon wróci z pracy będzie pychota ha ha ha.

A ten proszek do pieczenia,to całe opakowanie trzeba dodać ?

aaa myślałam że jakieś magiczne malinowe ciacho. ja robię podobne, gdzieś tu już dawałam przepis. tylko proszku mniej a więcej margaryny Smile

za tydzień robię urodziny Maksia i moje... na pewno będzie szarlotka bo mamy masę jabłek, ale co jeszcze? chyba tort bezowo-cytrynowy mrożony... zobaczymy Smile

Pestuś no i znowu smaka narobisz tymi wypiekami Wink

Zgadzam się z Moniką Smile

Pestko, będziesz musiała zrobić dwa torty i jeden z nich powysyłać kurierem po całej Polsce hehehehe.

Obawiam się, że mrożony tort może tych podróży nie przeżyć. Za to zapraszam na nasze urodzinki i torcik Smile

Będzie mi miło się z Wami postarzeć. Torcik wjeżdża o 16 Smile

Zajrzałam do szuflady "upiecz mnie" i znalazłam tam prawie pół kilo wiórków kokosowych... hmmm Ślimaczuś kiedyś dała przepis na roladę bez pieczenia... chyba się skuszę, bo nie mam innego pomysłu na zastosowanie dla takiej ilości wiórków.

Pestuś ty to wymiataczka jesteś, moje ciacha to raczej wiesz - dla laika!
Lora tego proszku do pieczenia to daje ok 1 opakowanie! I nie wiem czy masz termoobieg, ja pieke ok 25 min na termoobiegu a potem kolejne 20 bez, bo góra się szybciej robi niż środek.
To jest jedno z tych ciast co mi się zawsze udają, a nie wszystkie mi się udają Wink

daj znać jutro czy wyszło Smile

Jaga nie myśl sobie, że mi się tak wszystko udaje. Ile ja się naklęłam nad drożdżowym ciastem czekoladowym... to jedyne z mojewypieki.com, które mi kompletnie nie wyszło.

No to mam plan - tort będzie mrożony, do tego szarlotka (będziemy całą zimę jeść szarlotki - babcia z działki koleżanki przywiozła 10 wielkich siat... teraz na progu domu sprawdzam, czy aby jabłek nie przyniosła, bo powiedziałam, że z jabłkami nie wpuszczę - jeszcze mnie bolą paluchy od obierania i przesmażania ich Razz

), sernik z brzoskwiniami, rafaello na krakersach (bo na rafaello potrzeba więcej wiórków niż na roladę Ślimaczka, a ja się chcę ich w końcu pozbyć Razz

) i rogaliki (te ostatnie właśnie robię i zamrażam - upiekę w piątek).
I znowu wyszło tak, że rano mam (ostatnie) jazdy a potem z wywieszonym jęzorem będę szykować imprezę :/

Ty to mega wymiataczka jesteś! Ty powinnać zawód zmienić i jakąś cukernię otworzyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Marzę o tym. Ale wszystko się rozbija o kasę :/
Nawet tak żeśmy się z Gemi zastanawiały, czy razem w tym aspekcie nie podziałać... ale póki co nie da rady.

Pestuś a jakbyście o jakąś dotacje powalczyły????????????
szkoda takie talenty marnować...

dotacja dla mnie na wychowawczym to 40 tysiecy. raz, że wychowawczy mam tylko do końca roku, a potem jako ewentualna bezrobotna moge liczyć tylko na 19 tysięcy... a tak naprawdę to i 40 to mało na taki biznes. No i do Gemi daleko :/

Do galerii wrzuciłam foto tortu Maksia. Jubilat w tle, a z przodu Mikołaj próbuje niezauważony dostać się do tortu i zdmuchnąć świeczkę.

Upiekłam szarlotkę tzw. sypaną. Robota bardzo prosta ale jest pyszna.
Podaję przepis może ktoś będzie chciał skorzystać:
- 1 szklanka mąki
- 1 szklanka kaszki manny
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3/4 kostki margaryny lub masła
- 1 kg jabłek
Sypkie składniki wymieszać, jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne i
zetrzeć na tarce o grubych oczkach
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, wysypać
szklankę zmieszanych suchych składników, wyłożyć połowę jabłek, na to
znów wysypać szklankę składników, wyłożyć resztę jabłek i wysypać
resztę składników. Na to pokroić margarynę lub masło /płatkami/.
Piec ok 50 min w temp. 190-200 stopni.
Pyszna na ciepło. Polecam. SMACZNEGO.

narobiłaś smaka, może jutro się skuszę Wink