Dołki i górki

Buhahahaha śmiać się czy płakać... porażka.
Aż mi brak słów, a swoją drogą to ciekawe, że przyjmują zapisy na 2013 rok, skoro nie mają jeszcze budżetu na dany okres hmmmmm

Dziewczyny więc i ja od jutra rozpoczynam batalie na państwową służbę zdrowia, rano zapisuje się do rodzinnego,od wymiotów uporczywie przypomniała o sobie przepuklina i daje się we znaki,na pewno franca się powiększyła i boli niech zobaczy i skieruje mnia na usg,bo nie ukrywam już jestem zesrana ze strachu.
Dalej zobaczymy co z tym fantem zrobić-byle do lutego!

Kasiu pamiętaj,że kobiet w ciąży nie obowiązują żadne terminy,zapisy i inne popieprzone ustalenia.I kłóć się z chamami jakby co.Trzymam kciuki za to,żebyś jednak załatwiła wszystko pomyślnie i bez zbędnego stresu.

A ja podczas jedzenia kolacji,gdy Paweł rozprawiał o cudowności sosu czosnkowego,wyobraziłam sobie jakby to było,gdyby przy stole siedziała z nami trójka naszych dzieci...jakby to było,gdyby wszystkie były z nami tutaj,nie po drugiej stronie.Odpłynęłam i się popłakałam Sad

Loruś ja dziś byłam na cmentarzu umyć nagrobek na dziadku - dziś rocznica jego śmierci...
mama poszła jeszcze kupic środek do mycia a ja zamiatałam i ryczałam jak głupia bo tam leży też Antoś...

Kacha, trzymam kciuki!

Dziewczyny... A to jakieś dni nostalgiczne... Sad

Ja wczoraj też myślałam o Aniołeczku i tak jakoś smutno na sercu było... Może dlatego, że rocznica się zbliża...
Też sobie nie raz wyobrażam jak wyglądałby Aniołek, gdyby był tu z nami...
A jak jest mi bardzo źle to się w myślach uśmiecham, że niezłe rozruby tam U Góry panują z Naszymi Dzieciakami hihi Wink

Przytulam Was w tych smuteczkach :*:*:*

Zoonk lekarz ma urlop,a do innego iść nie chciałam.

Aga masz racje to chyba te dni pokręcone nastawiają do myślenia o tym co by gdyby,też cały czas licze myśle no i czekam z niecierpliwością na 22.08 zdaliśmy sobie wczoraj z A.sprawe jaka ta ciąża jest bardzo ważna-wszystkie były ważne ale ta jest na pewno ostatnia i gdyby się coś wydarzyło to już koniec furtka zamknięta bo juz lata i zdrowie nie to.

Monia nie można płakać bo Antosiowi jest tak ciężko.Też tak mam kiedy ide na grób Dziatków to pamiętam to jak dziś kiedy musiałam zostawić tam połowe mojego serca i odejść...

Krysia myśle,że nie tylko o sosie czosnkowym pogadacie jeszcze z wesołą gromadka ale fakt jest bolesny,że już nigdy nie z Patryczkiem i z Aniołkiem Sad

Aga patrz na Oliwcie i się uśmiechaj w Jej oczkach uśmiechu włoskach jest Aniołek który odszedł i który zawsze jest przy Was.

U nas wczoraj była piękna tęcza i wszyscy wyszliśmy na balkon i nogi mi się ugieły jak pomyślałam,że nasz Okruszek jest po drugiej stronie tęczy,tylko gdzie jej początek i koniec tego nie wiem i wiedzieć nie będe wiem tylko,że gdzieś tam jest tylko to gdzieś powinno być u nas i przy nas,a nie gdzieś w niewiadomym.

Buziaki i życze uśmiechu na cały dzień Dziewczyny.

Kasiu, dokładnie to samo zrobiłam wczoraj! U nas też była śliczna tęcza i aż taka radość i spokój serce rozpierał, że nasze Aniołeczki muszą mieć tam dobrze... Smile

A lekarze... Wykonałam dziś 4 telefony do okulistów i brak terminów - phi! Trudno, trzeba oślepnąć, żeby dostać się do lekarza Wink

A jak na złość, to do fryzjera na za miesiąc też na sobotę się dostać nie mogę Laughing

Złośliwość losu??? Very Happy

Trzymajcie kciuki, bo za godzinkę idę do stomatologa Razz

Mam nadzieję, że wyjdę z zębami Laughing

A ja wróciłam z kopią opinii od Prokuratora.Koleżanka dała mi namiary na prawnika,po 14 mam do niego dzownić,podobno jest spoko,zobaczymy co mi powie,jutro ma być w Brzesku,może uda mi się z nim spotkać,może coś doradzi...Czytałam to wszystko jeszcze raz,rozłożyło mnie znów na łopatki.
Wiecie co jest najgorsze,że nigdy nie miałam do czynienia z prawnikami.I co zadzwonię do faceta,będzie jutro w moim mieście,gdzie mam się z nim spotkać w kanjpie (w ogole nie wiem w ktorej,bo moje maisto jakies lewe z knajpami,poza tym nie chodze) do domu go nie wezme,bo jak to.Co z pawlem zrobie,bo nie pasuje go brac na takie spotkanie.Pyatc goscia ile mam zaplacic za spotkanie,czy czekac az on mi powie,czuje sie jakbym miala sie spotkac z facetem do towarzystwa a nie z prawnikiem...nigdy nie placilam za spotkania z facetami Very Happy

Jak mąż nie dostanie dzisiaj wyplaty,a jego forma jest zdolna pod tym wzgledem to tez bedzie lipa na maksa.
O 12 jutro mam fryzjera,o 10 mam isc regulować brwi,wygladam jak zboj wiec przydaloby sie zdarzyc i tu i tu a jak ten mi powie ze o 12 bedzie to sie wkurze Very Happy

Krysia stawiaj sprawe jasno ile bedzie Cię to kosztowało i jeśli facet nie bedzie widział szansy na wygraną niech Ci to powie,bo na prawde szkoda kasy,a prawnicy to raczje ludzie którzy w każdej sprawie widzą wygraną i ciągną kase.
Spotkać możesz się gdzieś w kawiarni chyba,że On zaproponuje coś innego no i mysle,że tak na szybko może Ci nie odpowiedzieć będzie musiał rozeznać się w temacie.Krysia tak czy siak to trzymam kciuki i wierze,że trafisz na spoko Gościa i załatwisz wszystko po swojej myśli,no i oby spotkanie było o 14 żebyś nie wyglądała jak zbój Razz

Kiedyś musi być ten pierwszy raz by zapłacić Razz

Hahaha

Dokładnie

Odpicuj się mała jak należy, a kolesiowi i tak szczena w dół opadnie, boś i bez fryzjera laska Smile

Głowa do góry i trzymam kciuki z całych sił :*

PS. Zęby mam Very Happy

I dostałam skierowanie na RTG piątki pod zapowiedzią kanałowego leczenia - zonk :/

Aga co ja tu czytam!? Matko, jak Ty się czujesz babo kochana? Mam nadzieję, że lepiej Ci już troszkę? Z tą służbą zdrowia!!!

Kasik dobra uwaga ;P

Kasiu współczuję przepukliny, ale gdyby nie maluszek w brzuszku i rzeczona przepuklina przełożyłabym Cię przez kolano jak nic Razz

jakie lata, jakie lata? W doła chcesz mnie wpędzić kobieto ;P Mam nadzieję, że przepuklina odpuści, albo chociaż lekarze coś zaradzą :*

Monia, przytulam :* a ja powiem płacz, bo płacz czasami naprawdę pomaga i oczyszcza :*

Loreczko powodzenia jutro w każdej sprawie Smile

W poznaniu też wczoraj wieczorem była cudowna tęcza i też uśmiechałam się do nieba Smile

A mojego W przedwczoraj dopadły korzonki Sad

bolało go do tego stopnia, że wezwaliśmy pogotowie...żal mi go i wiem, że cierpi, ale czasami nie mogę się powstrzymać od śmiechu kiedy snuje się po domu na trzęsących i ugiętych nogach niczym stuletni dziadziuś. Trzeba go prowadzić do kibelka i pomagać przy wchodzeniu i wychodzeniu z wanny Very Happy

wiem, świnia jestem a nie żona, ale w takich chwilach mam ubaw po pachy Very Happy

na szczęście on też się z tego śmieje Very Happy

Kosta jak Ci zabraknie sił na prowadzanie Męża do wanny to dzwoń zjawie się w 1,5 godz i biedaczkowi chętnie,ba nawet bardzo chętnie pomoge,plecki pomasuje,lekarstewko podam,wytre ręczniczkiem,a Ty w tym czasie zrobisz kawusie i sobie odpoczniesz Razz

A serio co do wieku to jestem wypalona problemami tylko Dziatwa daje mi siły bo tak było by całkiem po mnie,wierz mi że nie jest łatwo kombinować co zrobić za 526zł ale jest nadzieje,że się to niedługo troszkę zmieni.
Buźka

Po czterech godzinach w mieście wreszcie dotarłam do domu,padam na pysk.Prawnik nie dzwonił i póki co nich nie dzwoni bo jak nie odpoczne,to nie dam rady funkcjonowac Very Happy

Kacha, dasz radę jak zwykle Wink

Może Cię nie pocieszę, ale też liczę grosiwo co miesiąc, więc wiem jak to jest... I co ja tu czytam - kawusię, ręczniczek, plecki... Pięknie, pięknie! Chłop w domu, a tu takie propozycje Laughing

Oj Kacha, Kacha Very Happy

Kostuś, zdrówka dla męża i świnia nie jesteś, bo ja ze swojego też się ponabijać lubię hehe Wink

U mnie już lepiej, dziękuję Smile

:*

Krycha, jak tam sprawy stoją? Pewno teraz po fryzjerze kawusię z przystojniakiem popijasz hehe Wink

Powodzonka i melduj jak tam Smile

No masz, wywołałam Very Happy

Mam nadzieję, że brwi i fryzjer przynajmniej zaliczone Wink