 |
 | sara37 |  |
|
 |
 |
 | |  |
monika31
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 1963 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 11:14, 22 Lut 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Saro to na szczęście tylko zły sen!!!!!!! a o koszmarach najróżniejszej maści to akurat ostatnimi czasy moge duuuuuuuuuuuzo opowiadać.... w szpitalu tylko na tabletce nasennej głupoty mi sie nie śniły... za to w domu spałam bez wspomagaczy przy mężulku jak suseł, tylko on biedny podobno co chwile sie budził bo sie bał że zrobi mi krzywde;)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
renia1980
Dołączył: 12 Gru 2009 |
Posty: 269 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: dolnośląskie |
|
 |
Wysłany: Sob 11:27, 24 Lip 2010 |
|
 |
|
 |
 |
hej to może ja napiszę o swoich snach, bo szukam w nich odpowiedzi. W pierwszej ciąży gdzie uważałam że poronienie na pewno mnie nie dotyczy przyśniła mi się śliczna uśmiechnięta córeczka. Sniło mi się że urodziła się z jednym zębem i widziałam jej twarz. Siedziała sobie w wózku uśmiechnięta i ten ząb taki widoczny był. Niedługo po tym straciłam moje maleństwo. Teraz jestem w drugiej ciąży i boję się panicznie. Parę dni temu śniło mi się, że urodziłam dziecko. Mój mąż przyniósł je do mnie do pracy i wychodząc zabrałam dziecko a zostawiłam wózek i nosidełko. Przyniosłam dziecko do domu i chciałam je przewinąć a nie miałam gdzie. Mimo wszystko przewinęłam na jakimś stoliku. Dziecko wierzgało nóżkami. Co dziwne widziałam jajeczka jak wycierałam, a buźki nie. Mówię do męża gdzie położymy go spać bo nie mam nawet wózka aż boję się że spadnie mi ze stolika. I obudziłam się. Dziwne te sny. Mam nadzieję że to tylko moja podświadomość. A wierzgający malec to prawdopodobnie szczeniaczek, który wczoraj był na zabiegu usunięcia kleszcza i tak strasznie się bronił łapkami. Wiem że to dziwne porównanie ale całą miłość macierzyńską przelałam na psiaka póki co.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Kinga-N
Dołączył: 05 Paź 2009 |
Posty: 453 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 14:41, 24 Lip 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Reniu myślę,że w każdym śnie "coś" jest,ale nie powinnyśmy brać ich sobie do serca,bo zwariujemy!!!
Ja też miewam dziwne sny...często śnią mi się malutkie dzieci.
Teraz głównie budzę się w nocy i tylko przez mgłę pamiętam co mi się śniło.
Co do szczeniaczka to widzę,że mamy wiele wspólnego,my też mamy pieska od marca...teraz ktokolwiek do nas nie przyjedzie to mówi,że piesek jest rozpieszczony jak dziecko!!! I ma rację!
Po prostu kocham zwierzęta! I nienawidzę ludzi,którzy je krzywdzą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
renia1980
Dołączył: 12 Gru 2009 |
Posty: 269 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: dolnośląskie |
|
 |
Wysłany: Sob 22:57, 24 Lip 2010 |
|
 |
|
 |
 |
hehe mój psiak skończył 3 mce a już jest postrachem na podwórku - owczarek niemiecki. Jestem mu wdzięczna miałam iść do psychologa bo czerwiec łapał mnie straszną deprechą (termin porodu), a odkąd go (w sumie ją) mam nastrój się poprawił i od razu jestem w ciąży. Dlatego dobra rada dla staraczek - psiak.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
renia1980
Dołączył: 12 Gru 2009 |
Posty: 269 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: dolnośląskie |
|
 |
Wysłany: Pon 11:38, 11 Paź 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Witajcie, co do dziwnych snów to ja miałam taki: że urodziłam malutką dziewczynkę i leżała w inkubatorze chciałam ją zobaczyć i jak poszłam to widziałam tylko szczeniaczki biegające.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
ślimaczuś
Dołączył: 05 Lis 2009 |
Posty: 1289 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa/Radom |
|
 |
Wysłany: Pon 19:15, 11 Paź 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Oj dziewczyny ale wy macie sny
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
pixie
Dołączył: 05 Paź 2009 |
Posty: 106 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 12:51, 12 Paź 2010 |
|
 |
|
 |
 |
o rany dziewczyny, straszne te niektore sny
Uk - Twoj sen z kolei super:)
mnie sie dzis snilo, ze bylam w jakiejs szatni z 2 moich dzieci (poki co mam jedno) byl to chlopczyk starszy i mniejsza dziewczynka, ale ten chlopczyk byl wiekszy niz moj synek, i w ogole nie byl nim. I ja te dzieci staralam sie ubrac, ta dziewczynke glownie. A tam bylo jakos tak lodowato zimno, nie moglam znalez rzeczy, dziewczynka sciagnela skarpetki, miala bose nozki a tam tak lodowato, szukalam po tych szafkach, tak strasznie sie w tym snie balam, ze ona odejdzie, ze jak jej nie ubiore szybko to umrze albo jakos tak... no nie umiem tego okreslic, ale ciezki byl ten sen.
Tak sobie teraz mysle, ze to przez moj kaszel, bo w nocy sie przerazilam, ze taki ciagly kaszel sprawi, ze cos sie poodkleja, ze zaszkodzi dzidkowi...
Reniu - ja tez strasznie panikuje w tej ciazy Ty masz termin na marzec to jestes juz w 4 miesiacu, zazdroszcze bardzo, u mnie dopiero 8 tydz, strasznie duzo jeszcze przede mna. A w ogole moj synek jest z marca, to jest swietny czas na urodzenie malucha, naprawde 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 10 z 12
|
|
|
|  |