Forum Jestem Mamą Anioła... Strona Główna


Jestem Mamą Anioła...
Forum wszystkich tych, których bocian zgubił się w zamieci
Odpowiedz do tematu
betty



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dziewczynki - co to może być? Poprzytulaliśmy się w weekend i wczoraj, a dziś 17 dc i takie dziwne brudzenie się pojawiło. Dodam tylko, że 2-3 dni temu mój jajnik dawał o sobie znać. Ale się boję! Nigdy takie coś nie miało miejsca w połowie cyklu. Nie urok to coś innego... Shocked Poradźcie co robić???


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agneskapineska
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Betty, też miałam takie jednodniowe, niewielkie plamienie po wcześniejszym przytulanku i sama byłam zdezorientowana :/ Ponoć tak też wygląda zagnieżdżanie się zarodka, więc może to TO? Sama nie wiem... Bo na infekcję to chyba nie wygląda. Może zadzwoń do gina swojego?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
betty



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Aguś przeraziłam się nie na żarty. Na jakiekolwiek ewentualne zagnieżdzanie to chyba raczej za wcześnie. Muszę się umówić do mojej pani gin. Mam tylko nadzieję, że to nie nawrót bakterii, wrrr!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Miśki moje kochane nie chcę być złą wróżką, ale plamienie implantacyjne następuje w 6-8 dniu wyższych temperatur (czyli nie wcześniej niż jakieś 5 dni od owu i nie później niż jakieś 9 dni po niej).
Za to może to byc plamienie owulacyjne.
Ja takie plamienia o których mówicie miałam po stosunku 2 tygodnie po zabiegu, jak jeszcze nie było wygojone wszystko. Nie chcę straszyć, ale może jakaś infekcja? Może wpływ luteiny - ponoć po progesteronie plamienia się zdarzają bardzo często?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agneskapineska
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Czytałam też, że takie plamienie może oznaczać problemy z hormonami albo niski progesteron. Bądź dobrej myśli i głowa do góry! Czekam na wiadomości po wizycie, powodzenia :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
betty



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

A jak wyglądały Wasze plamienia? Ja bym tego u mnie nawet plamieniem nie nazwała, a raczej brudzeniem. Było tego niewieke ( nawet nie łyżeczka od herbaty) i jednorazowo rano.
Mam tylko nadzieję, że to nie infekcja, a oznaka jajeczkowania (jajnik dawał o sobie w tym cyklu nieźle znać)- luteiny nie biorę


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Też tak myślę Smile Czyli do dzieła bettuś Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agneskapineska
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ja miałam też raczej nawet nie łyżeczkę i też coś brudnego :/ Czekam na @, jutro jest termin... A jeśli nawet by przyszła to po i tak idę do gin, sprawdzę czy wszystko jest okej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Mnie ciągnie coś dzisiaj lewy jajnik. Nie mam nadziei, że mój nieszczęsny pęcherzyk urośnie jeszcze w tym cyklu, ale w poniedziałek tak czy siak mam wizytę u gin. Tym razem podobno kompetentnej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
betty



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Pestuś - powodzenia! Czy ty jesteś ostatnio smutna - takie mam wrażenie ale i nadzieję, że się mylę!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Betty ja ostatnio wogóle miałam ciężki czas. Troszkę odpoczęłam na kursie, miałam cudowny tydzień, dawno nie było mi tak dobrze. Ale wróciłam i znów jest źle. Wygląda na to, że moje jajniki rzeczywiście nie pracują jak trzeba, mają cechy policystyczne - może to nie PCO jeszcze, ale coś po środku - tak czy siak pęcherzyki nie rosną jak trzeba.
I to mnie przybija, odbiera nadzieję. A jeszcze wyszło szydło z worka, że moja gin jest gówno warta i znów musiałam zmienić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
betty



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Pestuś, co masz na myśli mówiąc, że "jajniki mają cechy policystycznych"? Skąd wiesz, że pęcherzyki nie wzrastają prawidłwo? Ja myślę, że to przejściowe i ma związek z poronieniem i łyżeczkowaniem. Pamiętasz jak pisałam, że moje hormony szaleją i nie mogę dojść do równowagi sprzed zabiegu? Teraz już lepiej, ale potrzebowałam na to sześciu miesięcy. Znajdź dobrego gina - może ten od Malgon (tak polecany) i nie załmuj się.
Powoli wyjdziemy z tego wszystkiego. W razie czego teraz ja wezmę łopatę i sznur i będziemy Cię wyciągać.. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

W 13 dc wyglądało to tak, że miałam po kilka pęcherzyków po 7-8 mm i jeden jedyny 10 mm, który w 17 dc urósł do 13 mm. Teoretycznie dominujący jest, ale niewiele odstaje od reszty :/
Nie wiem, czy to po ciąży czy po czym. Podejrzewam, że może to być też efekt tego, że sporo przytyłam, a to ponoć ma wpływ. Nie wiem, idę do polecanej gin, ponoć skutecznej w aranżowaniu zapłodnień... zobaczymy. W poniedziałek po wizycie zdam relację.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
betty



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

A ja wierzę, że ta Pani od aranżacji na pewno szybko coś poradzi. Czekam więc na dobre wieści w poniedziałek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Ponoć jest dobra właśnie w drobnych problemach z płodnością, jaką podobno mam ja Razz Przeprowadza za pomoca hormonów tzw ciążę celowaną z podobno częstym pozytywnym skutkiem.
Pozytywne skutki przyjmę z otwartymi ramionami Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Staram się... myśleć pozytywnie :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 26 z 37  

  
  
 Odpowiedz do tematu