agneskapineska
Administrator
|
To ja pozwolę sobie wypowiedzieć się Loro na temat Twoich "gorzkich żali" - uśmiałam się z tego tekstu
Co do cykli i bólu jajników, to mnie się wydaje, że taka to nasza owulacja, też jestem z długookresowców (6-7 dni) i też mam PMS przed @ jak i po też się zdarza - bez kija nie podchodź Myślę jednak, że to mogą być nawracające infekcje typu grzybicznego. Też je miałam nie raz, nie dwa - bo tak jak mówisz gin. przepisuję każdej kobicie to samo licząc, że samo zniknie A g*** prawda! A infekcje nawracają... Też wtedy częściej oddwałam mocz. Moje zdanie jest takie, żeby poprostu udać się do innego gin i to skonsultować, a co do Mireny, to wydaje mi się, że mogło to wpłynąć na długość cykli, ale napewno nie na dolegliwości kobiece, o których piszesz. Ale to tylko moje zdanie - "przed użyciem skonsultuj się z lekarzem..." Ja w sumie też mam małą niewiadomą... Okres dostałam parę dni wcześniej (w Sylwestra, a miałam dostać 4rtego) i był bardziej brunatny niż krwisty i zdecydowanie skąpy, nie wspominając, że 5tego się skończył, więc był i krótszy... Może gdyby był bolący cyc, to pomyślałabym, że to ciąża, ale ech... szkoda testu, jak objawów nie ma Pewno to wina hormonów, albo tak już jest. Pozrawiam Loruś |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
lora28
|
Dzięki Agnieszko,jutro będę okupować gabinet dopóki nie uzyskam skierowania na badanie które pozwoli wykryć co za dziadostwo się zadomowiło we mnie....Tak też myślę,że to jakieś źle leczone infekcje.Cycory,nie dają skierowań,tak jakby to oni mieli płacić ze swojej wypłaty za te badania.A jak się nie uda,to pójdę prywatnie,tylko,że w moim mieście wszyscy są tyle samo warci,w zasadzie wsio ryba czy w szpitalu czy prywatnie mają takie samo podejście do sprawy......
Nie sądzę,że Mirena spowodowała dolegliwości ale od tamtego czasu wszystko stoi na głowie,zresztą poród był takim przełomem i od tamtego momentu nie mogę opanować i dojść do zgody z dołem swojego ciała... Pomijam fakt,że przy częstym sikaniu,bólu brzucha i różnych innych atrakcjach które są podobne i przy PMS i w przypadku ciąży różne myśli kołatają się w głowie... Ale głoś wewnętrzny mówi,spokojnie,spokojnie,to nie to... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
agneskapineska
Administrator
|
No wiele nie pomogłam, takie moje zdanie. Sama trafiałam na takich konowałów od siedmiu boleści, co ze zwykłym zapaleniem sobie rady dać nie mogli, więc sama zaczęłam się interesować. Prywatnie poszłam, gdy w lipcu dowiedziałam się, że się udało i byłam w ciąży. I mimo, że się nie udało ... to i tak polecam prywatnych ginekologów. Bo lepiej wydać kasę, a wiedzieć więcej i czuć opiekę. Ale to jest tak jak mówisz, trzeba na dobrego trafić. Nic się nie martw, porozmawiaj z ginem, będzie ok! Może organizm jeszcze płata figle po porodzie. W każdym razie trzymam kciuki :*
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Mania27
|
Nie wiem Loruś, ja mam też cykle pokręcone po poronieniach, zbadaj prolaktynę bo ona moze tak nakręcić, a wiesz po tym całym stresie i bólu jaki w sercach nosimy i tłumimy prolaktyna idzie z reguły w górę. Moze delikatna kuracja ziołami albo castagnusem Tobie ulży? Pozdrawiam
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
ślimaczuś
|
Dziewczyny polecam zapobiegawczo i na lżejsze infekcje lactovaginal, generalnie odbudowuje florę bakteryjną, a wiadomo po zabiegu trzeba troszkę pomóc organizmowi, a przy antybiotykach też warto brać. Jest też provag tej samej firmy tyle, że doustnie. Nie stosowałam więc nie wiem. Troszke fatalnie zrobili, bo kuracja to minimum 10 dni a kapsułek jest chyba na 7 albo 8 więc trzeba drugie opakowanie kupić.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
lora28
|
Ślimaczuś,przerabiałam już Provag,Tantum Rosa,maść Clotrimazol,jakieś globulki Feminella vagi C,globulki z nagietkiem,Metronidazol(nie wiem,czy dobrze pamiętam nazwę) Nystatyne w czopkach i różne inne specyfiki i co....i tak jak zawsze,pomagają na chwilę,zazwyczaj jest tak,że te problemy zaczynają się przed @ trwają do jej początku,potem spokój a później na drugi miesiąc lub za dwa znowu się zaczyna.Szlag może człowieka trafić.Po porodzie miałam wymrażaną małą nadżerkę,nie wiem,może te bóle brzucha w połowie cyklu sa też od tego,ze znowu coś tam nie gra...
W każdym bądź razie,jestem przed wizytą,jak zawsze serce w gardle,chociaż ten lekarz jest na serio strasznie miły,nawet woła mnie bez kolejki do gabinetu.Kurcze,żeby jeszcze był skuteczny,bo szkoda będzie mi Go zmieniać,a tak zrobię jak dzisiaj znów wyjdę z gabinetu z kolejną receptą na maści,tabletki albo inne globulki i bez konkretnych decyzji dotyczących badan w przyszłości. Trzymajcie kciuki:) |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
aniadk-23
|
krysiu trzymam kciuki i wiesz ja mam podobnie jak mam owulke to mnie boli jajnik tak bardzo ze nie moge siadac , promieniuje na plecy ale jak byłam u gina to wszystko ok nie ma infekcji poprostu taki urok owulacji przynajmniej wiem kiedy jest
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
lora28
|
Wróciłam....Już zdaje relację...Po opisaniu moich przypadłości wszelakich,lekarz doszedł do wniosku,że te bolesne owulki i nawracające infekcje mogą być spowodowane przez....hormony.Zmienił mi leczenie.zapisał 2 razy dziennie Luteinę dopochwowo od 12dc,do tego jakieś globulki,które oprócz tego,ze zawierają dobre bakterie mają w sobie estrogen a na dolegliwości infekcyjne Gynazol w takiej strzykawie jedną dawkę,kiedyś to miałam,pomogło na dłużej,zobaczymy co będzie tym razem....
Zakręcona wyszłam trochę z tego gabinetu i tak myślę sobie,że kazał mi brać już od dzisiaj tą luteinę przez 7 dni a potem czekać na okres.Boję się jak to będzie bo mój organizm cholernie niedobrze toleruje hormony....No zobaczymy. Dostałam też skierowanie na usg endovaginalne które muszę zrobić w poniedziałek,lub w niedziele jak będzie miał dyżur na oddziale. Pytałam o starania o dziecko w przyszłości.Powiedział,ze jak tylko się zdecydujemy wypisze mi skierowanie na wszystkie hormony,TORCH,cytologię,wymaz z szyjki macicy itd.Do poradni genetycznej w Prokocimiu dzwoniłam,dostałam termin na.....22.06 na godz.10:00 (koszmar!) i tak sobie myśle,czy skierowanie mogę wziąść już teraz i będzie ważne czy lepiej gdzieś w maju czy kwietniu po nie iść. Kurcze,dużo dzisiaj załatwiłam,choć przyszło mi czekać ponad 2 godziny w kolejce... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
kostucha76
|
O proszę Lorcia Twoje gorzkie żale to prawie moje gorzkie żale wcześniej pisałam na wątku "hormony" o moich cyklach po piątym poronieniu...
...Hurrra nie jestem przewrażliwiona tylko przewidywalna Jestem wstępnie umówiona na dzisiaj na wizytę u gina, pójdę jeżeli uda mi się odebrać wyniki posiewu i zapytam o skierowanie na hormony. Lorka...masakra z tymi terminami...na czerwiec?!?! Wydaje mi się, że skierowanie ważne jest miesiąc, więc lepiej poczekaj. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
lora28
|
Przekonaj się Kostuszka,jest nas więcej cierpiących niewygody i różne dolegliwości:) Szczerze,zastanawiałam się nad ty,czy iśc do lekarza,bo myślałam,że znowu będzie mnie zbywał ale w sumie dobrze,że poszłam.Teraz wiem,że przyczyny takich stanów mogą być różne.Aniu a może u Ciebie również jest coś z hormonami nie tak jak trzeba,bo jak wcześniej miałaś normalne owulki,to teraz też nie powinno aż tak boleć.Pytałam się czy jeśli przyczyna są hormony to czy już tak będzie zawsze do końca usłyszałam odpowiedź,że może to być stan przejściowy i później wszystko wróci do normy...Zobaczymy....
Termin długaśny,bo nie będziemy płacić,gdybym chciała prywatnie,to na pewno byłoby szybciej,tyko o ile drożej....dzwoniłam też do CZMP w Łodzi do ich pracowni genetycznej,tam miałam amniopunkcję i w Łodzi termin ponoć ze 2 tygodnie,tylko znów ode mnie do Lodzi cholernie daleko a jakby przyszło pojechać kilka razy to nie byłoby już tak fajnie... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
lora28
|
Kostuszka,po wizycie czekam na relację
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
kostucha76
|
Zdam relację, ale wszystko zależy od tego czy będą wyniki badań.
No widzisz Krysiu i znów pojawia się problem z kasą...jak nie zapłacisz - czekaj...choćby i pół roku. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
lora28
|
Gdybyśmy chcieli zacząć starania już teraz,na pewno musielibyśmy wybrać opcje prywatnie,czekać pół roku w takim przypadku byłoby bez sensu.Ale tak,może gdzieś pod koniec 2010 roku będziemy już wiedzieli na czym stoimy i jeśli wszystko będzie dobrze......
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
agneskapineska
Administrator
|
No to ja trzymam kciuki Krysiu, żeby wszystko było okej!
Kostuś, daj znać jak tam po wizycie :* |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
ślimaczuś
|
Krysiu możesz zadzwonic do tej poradni, bo w zwiazku z dlugimi terminami część uznaje dłuzsze skierowania, ja tak miałam z jedna poradnią, czekałam ok 9 miesięcy na wizytę i uznawali takie skierowanie. Oj dziewczyny to ja wam szczerze współczuję. Mam jednak nadzieję i życzę wam zeby wszystko się udało.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Zdrowie |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.