Wiecie co...

witajcie, dzięki za pamięć, Kochane jesteście!!!!!
nie pisałam bo najpierw rano byłam w laboratorium na pobraniu krwi na badanie bety i progesteronu, potem załatwiałam spotkanie z szefem bo 7 marca kończy mi sie umowa..
no i tak brakło odczynnika na bete dostali dopiero po 14 wiec wyniki będe miała w pon. progeteron też zrobią dopiero w pon. więc musze poczekać a z wynikami dzis miałąm iść do lekarza pójde w poniedziałek trudno...
szefowi mam sie przypomnieć 23 lutego bo teraz idzie na urlop... ale jest szansa na umowe, jakiś pozytyw.
od rana nie było plamień dopiero po 14 znowu sie pojawiły ale dużo leze..
rano miałam mdłości, gdybym miała czym to pewno bym wymiotowała ale wczoraj prawie nic nie jadłam zupełnie odrzuciło mnie od jedzenia
dziś bez zmian, prawie nie jem-2 małe kanapki na cały dzień i 2 kubki herbaty...
ale że piersi bolą, mam mdłości to nie trace nadziei ze mimo wszystko dzidzia sie jeszcze pokaże...
trzymajcie kciuki, ja planuje pełne lenistwo w łóżeczku... w poniedziałek po 14 ide po wyniki i do lekarza...

Monia dobrze, że się odezwałaś. Mam nadzieję, że ból brzucha minął? Koniecznie daj znać po wizycie. Przeleniuchuj w wyrku weekend. buziaki

Moniu- na pewno w poniedziałek zobaczysz pęcherzyk:) Badź dobrej myśli i leniuchuj ile wlezie:) buziulki Smile

Moniś skoro objawy dają się we znaki, to pewnie wszystko jest ok Smile

poniedziałek i wizyta już niedługo, a tymczasem odpoczywaj i leniuchuj do woli.

Czekamy na wieści :*

dziewczyny melduję że:
piersi nadal bolą
do jedzenia sie zmuszam
żołądek już dawno mnie tak tyle nie bolał
znowu miałam rano mdłości
to były pozytywy
negatywy:
rano tak sie polało że założyłam podpaske:( ale sama krew bez śladu skrzepów czy złuszczającego jakkolwiek endometrium
a teraz jest tak jak wczoraj tylko na papierze... zobaczymy co będzie dalej...
leki biore cały czas jeszcze do poniedziałku wytrzymam jakoś...
oj ten mały Antoś coś mamusi od początku nie lubi!!!!!niech no tylko sie namyśli na pozostanie to jak sie urodzi to ja jemu dam popalić Wink

a tak serio dziwnie spokojna jestem... moze będzie dobrze? trzymajcie kciuki
no i najważniejsze mąż cały czas mi powtarza że to moje zdrowie jest najważniejsze i ze mnie kocha z dzieckiem czy bez;) i za to chyba najbardziej go kocham
sorki że sie rozpisałąm ale było mi to potrzebne...

Moniś - już sama nie wiem co o tym sądzić...z jednej strony radzę Ci żebyś jednak pojechała do szpitala. Z drugiej strony poniedziałek tuż, tuż i może lepiej zrobiłabyś leżąc i odpoczywając w łóżku, im mniej wysiłku tym lepiej, może krwawienie samo ustąpi...

Może dziewczyny coś poradzą...

A Antoś to chyba mały rozrabiaka, skoro tak wcześnie daje się mamie we znaki Wink

Trzymaj się i melduj na bieżąco :*

Moniko myślę że Kostusia ma racje ja bym na Twoim miejscu pojechała do szpitala żeby się uspokoić tak dla samej siebie bo wiesz nie chcę Cię straszyć ale kochana krwawienie w tak wczesnej ciąży jest ryzykowne i lepiej to sprawdzić.Mówię to z doświadczenia bo jak byłam z córką w ciąży miałam krwawienie w 4 msc ciąży pojechałam do szpitala i lekarz po badaniu USG i ginekologicznym stwierdził że nie ma zagrożenia bo to jeszcze macica się oczyszczała i dziecko było już duże lecz dla małego płodu mogło by to być zagrożenie Sad

Więc może nie czekaj do poniedziałku a wcześniej jedź na sprawdzenie co i jak to moje zdanie,zrobisz jak uważasz:) pozdrawiam i trzymam kciuki Wink

Monia jeśli masz krawienie to z tegho co wiem, na pogotowiu przyjmują Cię od razu zwłaszcza jeśli powiesz, że jesteś w ciązy wchodzisz bez kolejki ... Więc kochana moze nie warto czekać ? Lepiej się uspokoić.. Hmm albo lepiej nas bo my ttuaj szalejemy z obawy Wink

Buzia ! Nie zwlekaj..

dziewczyny teraz to raczej plamienie i to tak dziwne czasem jest czasem nie... objawy ciążowe nie ustępują... jak na razie zdecydowaliśmy z mężem poczekac, ale jeśli by sie coś pogorszyło to pojade do szpitala choć wolałabym tego uniknąć...
dzięki za troske;)

monia marsz do szpitala nie musisz zostawac jak powiedza że jest wszystko ok a napewno tak bedzie to wrócisz do domku kochana

Popieram dziewczyny. Jazda na ginekologię! Może masz za mało progesteronu mimo leków i musisz wziąć więcej? Im prędzej tym lepiej.

Moniko mam nadzieję, że dziś już jest lepiej i dobrze się czujesz Ty i maleństwo. 3majcie się dzielnie i 3mam kciuki za wyniki Wink

buźka :*

Ja również o Tobie myślę Moniko,napisz nam czy z Wami wszystko ok?

Moniko nic nie piszesz tez się niepokoję jak reszta dziewczyn odezwij się jak tam z Wami Smile

mam nadzieję że dobrze Smile

Hmm ..Monia mam nadzieję, że Cie nie wystraszyłyśmy czy coś..

Ja się czuję w miarę. Dzisiaj cały dzień leżałam bo mi niedobrze było ..oczywiście był zwrot jedzenia ale hmm .. podejrzewam, że to nie wina samego jedzenia a tabletek. Czy to możliwe, że po feminatalu 800 moze mi byc az tak niedobrzE? Zauważyłam, że jak wezmę tabletkę to jakieś hmm ok 30 minut później lecę do wc ... Może znowu coś sobie wkręcam i po prostu to jest reakcja mojego organizmu na samo jedzenie? Ale nie wymiotuje po każdym posiłku, za to po tej tabletce owszem, więc trochę mnie to niepokoi ... pewnie to głupie.