Ciąża po stracie - radość mimo strachu.

Wysłany: Śro 9:53, 09 Mar 2011

Reniu-wspaniale ze karmisz piersią, przystawiaj Milenke jak najczęściej- nie ma to jak cyc mamusi:)Buziaki!

Malgon jak twoja niunia sie chowa?

Maniu-ostatnio myślałam o tobie czy czasemnie jesteś w ciąży a tu dobra nowina:) Trzymam kciuki aby wszystko potoczyło sie bezproblemowo.Myślę ze usg króciutkie nie zaszkodzi będziesz pewniejsza a nic tak nie ucieszy przyszłej mamy jak bijące serduszko swojego dziecka! ja miałam właśnie usg w 6t i 5dni.

Co u mojej córci? mała stoi od miesiąca , wczoraj skończyła 10miesiecy, jest bardzo żywa, trochę niejadek ale nie choruje a to najważniejsze:) ma 4 zabki, 2 dolne i 2 górne jedynki:)ale gryźć nic nie chce wszystko na papkę co mama da a sama sie nie upomni.Najbardziej lubi zupki.

Wczoraj tez minęło 2 lata jak straciłam swoja dzidzie w 10 tc:(Zawsze będę pamiętać ale życie toczy się dalej...
Maz namawia mnie na druga dzidzie ale ja jakos nie pale sie do tego.Mamy 30m, 2/3 w kredycie i żadnych perspektyw na większe mieszkanie... do tego skończę 37 lat w październiku i chce wrócic do pracy na poł etatu.Jeszce gdyby moi rodzice byli blisko a tak jestem skazana tylko na siebie.
Nie mówie ostatecznie nie ale narazie musze troche odżyć.Moze cos sie zmieni do przyszłego roku:)

Malgon miło mi, że o mnie wspominałaś Smile

Cieszę się że niunia tak ładnie rośnie, no to ładny z niej leniuszek Razz

. Mojej siostry Franuś ma już 8 ząbków i ma już prawie 11 miesięcy, chodzi trzymany za rączki skubaniec mały Smile

ten to jest asiorek, tak go kocham a on mnie Smile

Rozumiem Cię, że chcesz najpierw wrócić do pracy na trochę. Za rok jak znalazł zrobić rodzeństwo dla córeczki Smile

Co do ciąży, trochę szybko Was informuję, ale nawet nie wie mąż. Powiem szczerze, to jestem jakoś tak spokojna w środku, ale na razie się ni epotrafię cieszyć (choć skrycie jest radość ogromna Smile

Chociaż zaczęło się już z przebojami. Przedwczoraj wieczorem zaczęło mnie boleć gardło. Wczoraj zatem jak szłam na betę zrobiłam tez wymaz z gardła....no i dzis odebrałam o 19 wynik. No i kurczaki gronowiec złocisty i to w dodatku wzrost obfity. Zadzwoniłam do gina, nie odbierał jak na złość.... Oddzwonił, mam w domu bioparox,zapewniał kilka razy że nie szkodzi i mam brać, tymbardziej jak powiedziałam mu o wyniku bety. No i idę do niego w czwartek. Może brzuszne pół minutowe usg dam zrobić, ale bardzo się tego boje. Spróbuję się powstrzymać.....
Dziewczęta pozostałe napiszcie o Waszych pociechach, dawno mnie nie było, nie mam jednak też za bardzo mozłiwosci nadrobić wszystkie zaległosci, miłoby mi było jkabyście zechciały umieścić krtótkie podsumowanie o waszych słodkich pociechach Very Happy

Pozdrawiam
Spokojnych i Zdrowych Świąt Życzę

Mania Smile

Manieczka ogromnie się ucieszyłam wieściami,życze spokojnego przebiegu ciąży no i czekamy na Maluszka.Buziaki

Maniu- gronkowca sie nie leczy ja tez mam,najprawdopodobniej złapałam w szpitalu przy gastroskopii, mąż tez ma:( Nie ma on bezpośredniego wpływu na ciaze, dbaj o siebie, bioparox nie zaszkodzi ale gronkowiec na niego gwiżdze, ja brałam na niego mnóstwo antybiotyków, nabawiłam sie drożdżaków a gronkowiec miał sie dobrze.
On nie lubi czosnku, miodu, cebuli i propolisu.W ciąży mozesz uzywac propolisu ja cała ciążę używałam nawet profilaktycznie , aha sok z surowych buraków tez działa ale przy mdłościach można zwymiotować.
Franio wnet zacznie sam chodzić:)Fajne są te szkraby:)
Trzymam kciukaski,byle do 12tc potem to z górki!

Dzięki Malgon, nie biorę cały czas bioparoxu, staram sie mimo wszystko żadko, 2 x dziennie po 2 wstrzyknięcia, na chwilę obecną do nosa, bo od piątku wieczora mam katar, bardzo zmieniony głos, a wczoraj cały dzień byłam tak przymulona, ze dopiero jak wzięłam panadol, to mogłam wieczorem cokolwiek w kuchnii zrobić. Miałam też wczoraj pierwsze cofanko Smile

ale to cyba dobry znak? Mam nadzieję....no chyba że coś mi zaszkodziło.... w każdym razie, piję dużo soku pomarańczowego i 3 razy dziennie mikstrurę mleko+masło+miód+czosnek i mam nadzieję, we wtorek bede już zdrowa i wrócimy z niunią do pracy Smile

Chciałam jeszcze zapytać o jedną rzecz. a mianowicie wczoraj biust mi się zmniejszył, był taki dorodny, że aż stanik mi się rozciągnął, no i wczoraj ubieram a on luźnawy, no a dziś, cóż wydaje mi się że nastąpiło dalsze zmniejszenie.... powiedzcie czy to oznacza coś złego?
Kasiu, czy mi się wydaje, czy na początku ciąży też miałąś takie "przeboje" ? Nie chcę się oczywiście negatywnie nakręcać, ale czy to normalne?
Fakt że też jakby z nóg mi zeszło, więc może to była też dodatkowo woda w ogranizmie....

Maniu gratuluję wycisz się na te 9 miesięcy i niczym nie martw. Bo ja schizolec coś o tym wiem. Wszystko będzie dobrze. Życzę nudnej i książkowej ciąży. Pozdrawiam

Maniu dużo zdrówka i choć trochę spokoju. Ja z ciąży zaczęłam się cieszyć dopiero pod koniec kiedy wiedziałam że nawet jakbym urodziła wcześniej co miało miejsce to dziecko ma już szansę. A ulgę poczułam dopiero jak weszłam z Milusią do domku po 2 tygodniach pobytu w szpitalu. Pozdrawiam

Maniu z czosneczkiem uważaj mojej siostrze lekarz zabroniła czosnku w ciazy duzo spozywac.

Maniu polecam syrop dla kobiet w ciąży Prenalen-mnie pomógł Smile

dzięki dziewczyny za miłe słowa i rady. Jestem już prawie wyleczona. Widziałam dziś serduszko i mój zarodeczek ma 6 mm:)
Zmykam jednak z forum, bo przecież nie po to by o ciąży opowiadać on jest. 3mam kciuki za te, którym jeszcze się nie udało. Może wrócę wkrótce, kto wie... los sam wie, zeby popłakać. Buziaczki i życze powodzenia każdej z Was

Maniu- wspaniałe wieści,popłakać to Ty sobie możesz ale ze szczęścia!:)dbajcie o siebie!Buziolki!

Maniuś, jak się czujecie? Co u Was? Smile