Dwie kreseczki - oczekiwanie

tasiulaa, wyluzuj. Największym wrogiem ciązy jets zbyt silna presja i zbyt wielkie nadzieje i oczekiwania. Jeśli nie tym razem, to zastępnym Smile

(teraz mi łatwo, ale jak we wtorek pojawiło się plamienie, to się popłakałam)

Presja jest, ale teraz już tylko na to żeby @ się pojawiła. Wiesz ja już straciłam nadzieje, to był dopiero 1szy cykl.. trudno, ale bardzo bym chciała żeby @ przyszła. Nigdy mi się nie spóźniała..
A z resztą dosyć marudzenia- kartki świąteczne zrobiłam, byłam dzisiaj z pieskiem u weterynarza ogólnie staram się zapomnieć o tej całej sytuacji. Mam nadzieje, że wtedy @ przyjdzie:)

JA tez w poprzednim cyklu załamałam się troszkę. Teraz podchodzę do tego troszkę inaczej tzn. dalej się staramy i martwię się, czy mąż zdąży wrócić na czas, ale już jest zdecydowanie mniej emocji. Oczywiście zobaczymy, co będzie w terminie @. W każdym razie zawsze jest nadzieja, dlatego ja lecę szybko na betę i mam spokój Smile

W poprzednim cyklu @ mi się spóźniła 3 dni, chyba z tych nerwów i wmawiania sobie

Ja stwierdziłam, ze przy następnej ciąży już nie idę na żadną betę. To mnie tylko stresuje, zwłaszca sprawdzanie jak przyrasta jej poziom. Za drugim razem, beta rosła idealnie i szybko- ponad 100% w ciągu 48 h, ale to o niczym nie świadczyło bo coś znowu przerwało moją ciążę :/ dla mnie beta kojarzy się tylko z lękiem i strachem...

Lasotko, Taśka - dziewczynki jestem z Wami :*

Lasotka, a ilu dniowe masz cykle?

Zawsze miałam 28. Po zabiegu się rozlegulowało trochę. Ten cykl miałam jednak monitorowany, powinnien być już "normalny" a do dziś nie mam okresu.
Wczoraj tylko lekkie plamienie...
Nie wiem, może jutro rano tes powtórzę.

Ja też dostałam wczoraj delikatnego plamienia.. teraz nie ma po nim ani śladu..
Miałam iść dzisiaj na bete, ale dopiero co sie obudziłam, a do 10 pobierają krewkę.. ehh:)

u mnie @ tez nie chce się rozbujać. Dzwoniłam do gin, podobnop to nic niepokojącego, tak bywa, jesli nie ma dodatkowych niepokojących objawów, to po prostu nie panikować i tyle.