Nasz babski świat, czyli...

Ja też iałam raptem trzy razy. Raz kumpela na mnie "ćwiczyła", a potem na ślubie no i teraz. Ja mam bardzo ładne swoje paznokcie tyle, że baaardzo łamliwe. A takim żelem bądź tipsem, można walnąć gdziekolwiek i przetrwa Wink

Tylko ból paskudny jak się zahaczy Smile

Również polecam Wink

Ślimaczku jakiegoś specjalnego, złotego środka to nie ma na tą sól, sama mam dzień w dzień to paskudztwo na kozaczkach. Ale można to zrobić na taki sposób: Gąbka wilgotna z płynem do naczyń, dobrze wytrzeć kilkakrotnie płucząc gąbkę-
tylko woda rozpuszcza sól. Wysuszyć buty, opierając o kaloryfer, najlepiej z
prawidłami w środku, ew. zwiniętymi gazetami. Po wyschnięciu grubo wypastować
tłusta pastą i wysuszyć suszarką gorącym powietrzem pasta się wchłonie.
Wypastować drugi raz, kiedy pasta wyschnie, wypolerować. Przy takim
zabezpieczeniu sól nie wniknie w skórę i zetrze sie przy następnym pastowaniu.
Jesli będzie gruba warstwa- znów trzeba zmyć gąbką. Przed solą zupełnie nie
chronia pasty tzw.błyskawiczne czy gąbki nabłyszczające.
Chyba, że to zamszowe to są specjalne szczoteczki do zamszu z gumowymi włoskami, część śladów na pewno usuną ale pewnie nie całkiem, jednak warto spróbować zanim zacznie się zamsz moczyć w wodzie bo to mu się na pewno nie przysłuży... a jak Ci się już uda to usunąć to kup sobie spray zabezpieczający przed wilgocią i zabrudzeniami (w Deichmanie ok 20zł). Albo bardziej domowym sposobem, czyli pocierając wewnętrzną stroną chleba (tą miękką) Razz

Już myłam, pryskałam impregnatem, pastowałam sól wyszła i znowu powtórka z rozrywki, zobaczymy co teraz będzie, sprawdzę pewnie twój sposób. A mnie brakuje troche żeli bo takie wygodne.

Ech... Baaa kochana Wink

Kiedyś o takich cudach ludziom się nawet nie śniło Wink

A teraz... Wink

Życzę powodzenia w walce z solą kochana Smile

:*

Hurraaaa mam "nowe włosy" zrobione paznokcie Smile

no ! Jestem jak nowo narodzona Wink

hihi.

Też się tak czułam... Very Happy

Ech... baby... Jeszcze makijaż, nowy ciuch i można się lansować Laughing

Dziewczyny pytanie pilne bardzo nie dotyczące urody ani makijażu itd...ale help!!! Smile

Jako,że po jutrze jedziemy do tej Rabki,zakupiłam buty,coby mi się nie ślizgnęło w tamtejszych okolicznościach przyrody,takie:

[link widoczny dla zalogowanych]

No wiem,ani profesjonalne,ani wypasione,po prostu buty,z jednej strony super,bo nie sliskie,ale mam kurka wodna problem,bo tutaj gdzie jest wiązanie u samej góry,no wiecie tam,gdzie się robi " kokardkę" gniotą mnie jak diabli,piją czy jak to tam nazwać.Tak jakby język,albo to w co jest wbity ten dzyndzel do wkładania weń sznurówki chciał mi się wgryźć w nogę....
Czy macie jakieś sposoby na podobne problemy? Smile

Czy jest tutaj jakaś dobra dusza,która podsunie mi sposób na rozwiązanie problemu? Jesli nie znajdę rady do piątku,stracę stopę w Rabce albo z bólu będzie tam okropnie głośno:D Very Happy

Jeeeny, Lorcia, ale masz malusią stópkę Very Happy

Hihiihihi

Ja to 39/40 Laughing

Ładne buciki, a co do uwierania, to nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale mam pewnien pomysł. Jeśli masz w domu kawałek filcu/filca Very Happy

to jak bym wycieła kawałek i delikatnie przyszyła do miejsca, gdzie uwiera. Oczywiście tak, by możliwie nie było tego widać, ale nie wiem czy o to Ci chodziło Wink

Jakoś nic innego mi do głowy nie przychodzi poza wycięciem jęzora Laughing

Albo wymiana oczka od dziurki, bo może to ono uwiera Razz

Ciężki przypadek babo, bo nienaoczny Laughing

:*

No tak zaczynam myśleć,że jestem specjalistką od ciężkich przypadków Very Happy

Mąż póki co zbił młotkiem do kotletów,żeby zmiękło,ale czuje,że to jeszcze nie to... Smile

Miejsce dość trudne,tam,gdzie się koniec jęzora górnego łączy z ostatnim haczykiem od sznurówki.Jak zawiążę,to się jakoś tak do d... układa i gniecie.

No to raczej nie poradzę Wink

Nic nie bój - nie jesteś sama Very Happy

Ja to się cieszę, że mam męża Złotą Rączkę - gotów zrobić helikopter z agrafki niczym Makbajber, czy jak mu tam Very Happy

Z chłopem źle, ale bez Niego jeszcze gorzej Laughing

Loruś dobra jest pianka do butów, która zmiękcza w deichmanie mozna kupić, tylko nie wiem czy akurat w tym przypadku pomoże.

Ślimaczuś tylko,że u mnie najbliższy Daichmann ok.40 km.od mojego miasta.Mieszkam na zadupiu,nic dodać nic ująć Very Happy

Poczytam o niej,najwyżej się wybiorę i kupię.Wszystko,oby tylko nie bolało Smile

Lorcia wydaje mi się, że w każdym porządnym obudniczym można zakupić taki preparat. Rok temu go kupiłam w ccc

CCC jest więc jutro się do niego wybiorę.To chyba szwy tak pierońsko gniotą....

Ja tutaj w Krk kupowałam kosztował gdzieś około 20 zł ..

Lorcia zakładaj buty i maszeruj w nich rozejdą się nie poddawaj się !! z wyglądu widać,że powinny być super świetnie wygodne także przyzwyczaisz się,ja dawnooo temu miałam żółte martensy obcierały jak diaboły ale nosiłam,krew się lała i nie poddałam się uwielbiałam je z chabrową suknią w szare listeczki i żółtą bluzą ale to były czasy sprzed 20 kg temu Razz