Dzień Matki...

Dzisiaj dzień,który normalnie jest super dniem...ale wiecie kobietki,że nasze życie już nigdy nie będzie "normalne"...zostałyśmy połączone wydarzeniami dzięki którym takie dni jak ten przynoszą zamyślenie,to charakterystyczne ukłucie w sercu i zaszklone oczy...
Życzę Wam wszystkim spokoju,oby ten nasz cholerny los,uczynił drogi pod górkę z którymi przychodzi nam się zmagać chociaż odrobinę bardziej prostymi a jak już jesteśmy wyżej,żeby pozwolił chwilę nam tam zostać,bo przecież my też mamy prawo do szczęścia choć czasem trudno nam w to uwierzyć...
Mamusiom z Dzieciorkami w brzuszkach i starającym się,życzę,abyście musiały za rok w ten dzień wstawać niewyspane i myśleć sobie "o kurka kiedy ten mój synek,córka zacznie w końcu przesypiać całą noc,bo oszaleję" a z tego całego zamieszania nawet zapomniały o tym,że dziś to Dziś...
Mamusiom które się nie starają bądź tracą nadzieję,życzę,żeby życie nam w końcu pozwoliło zasypiać i budzić się bez tego cholernego natłoku myśli który czasem nie pozwala nawet na siłę wydobyć z siebie odrobiny uśmiechu i pozytywnych myśli...żebyśmy również mogły powiedzieć " heh,jest mi dobrze,jestem szczęśliwa" i żeby tak zostało dłużej,niż kilka dni....
Ogólnie wszystkim życzę,żeby nasza podświadomość w końcu zaczęła budować nie niszczyć nasze życie.
Przytulaki dla każdej z Was kobietki...Damy radę w tym ciężkim dniu,jesteśmy twarde a nie miętkie...

Dla was także @-->---
Buziaki!