Forum Jestem Mamą Anioła... Strona Główna


Jestem Mamą Anioła...
Forum wszystkich tych, których bocian zgubił się w zamieci
Odpowiedz do tematu
lora28



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Jesu dopiero teraz przeczytałam.... Moniko,przepraszam,że dopiero teraz....strasznie mi przykro.....i znów w takich momentach pojawia się złość,ta cholerna bezsilność....
Dziewczyny jakbyście miały jakieś wiadomości,piszcie,proszę.....Saro powiedz Monice,że przytulam Ją z całej siły i modlę się,żeby trafiła na Ludzi,nie na skur.... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malgon



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Tez myślę o Monice- oby nie zwlekali z operacją- mam nadzieje ze nie będzie komplikacji. Właśnie w takich chwilach nie mogę zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Saro ucałuj Monie od nas!!!!!!!!
Moja mama miała pozamaciczna z winy lekarzy! Jak mnie rodziła cesarka to skrzywili jej szyjkę.Na pozamacicznej poznał się dopiero 3 lekarz ale nie gin tylko laryngolog.ledwo ja odratowali. Na szczęście mogła mieć dzieci tyle ze jakoś tak im zeszło i jestem sama bez rodzeństwa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sara37
sara37



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Dziewczyny wysłałam od nas wszystkich pozdrowienia Monice i jak prosiłaś Loruś że modlisz się o ludzkie traktowanie powiedziałam jej ze jesteśmy z nią i ma się trzymać Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sara37
sara37



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Monika odpisała powiedziała ze kochane jesteśmy miala badanie ginekologiczne i czeka na USG dla potwierdzenia i podjęcie działań napisze co i jak potem Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Saruś dobrze, że masz z nią kontakt, ja jej tylko zostawiłam swój nr ale nie pisała do mnie, a ja jej numeru nie posiadam.
Biedulka, niech się trzyma kochana nasza... Lora ma rację... złość i bezsilność która tą złość potęguje... Saro przekaż, że wszystkie tu na nią czekamy i posyłamy jej ciepłe myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sara37
sara37



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Pestko już jej przekazałam że wszystkie jesteśmy z Nią w tych trudnych chwilach myślami . Crying or Very sad
Przed chwilką mi napisała że jutro ma operację chyba zabieg serduszko bije maleństwa lecz w jajowodzie Sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
to smutne czemu tak musi być maluch jest silny a nie ma szans na przeżycie kurcze czemu to takie niesprawiedliwe Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Strasznie to przeżywam dziewczyny tak mi Moniki szkoda jetem dziś nie do życia Crying or Very sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
betty



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Saruś to na prawdę przygnębiające. Sama świadomość, że serduszko pięknie bije i wszystko mogło by być ok...

Jestem przerażona i szczerze mówiąc zaczęłam się zastanawiać nad sprawdzeniem drożności swoich jajowodów tym bardziej, że miałam swego czasu do czynienia z bakterią, która co prawda nie musiała ale mogł wyrządzić coś złego.

Mam szczerą nadzieję, że nasza Monia wyjdzie z tego bez szwanku zarówno fizycznego jak i psychicznego. To takie niesprawiedliwe Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Kochane ona musi teraz być silna i dzielna i Wy też. To nie był wybór - jak sobie Moniś wyrzucała - między jej życiem a dziecka. To był wybór między stratą jednego a stratą obydwu istnień. Mocno wierzę, że kolejnym razem będzie dobrze.
Monia zdrowiej i wracaj do nas szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sara37



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Pestuś wiadomo że to nie jest wybór to fakt dokonany niestety żeby ratować życie i zdrowie Moniki ;( mimo wszystko to przykre jest że znowu kolejna ciąża nie mogła dojść do finału szczęśliwego Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bąblowa A.



Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Monia przykro mi Sad życie jest do dupy... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atinka



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Kurcze ale mi przykro z powodu Moniki Sad strasznie Ci współczuję kochana... a tak już się cieszyłyśmy Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ślimaczuś



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 1289
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Radom

Dopiero się dowiedziałam. Moniczko wiem, że tego nie przeczytasz ale bardzo ci współczuję i tulę z całej siły. Moge ci tylko napisać, że jestem z tobą.
Dziewczyny mnie brakuje słów i tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lora28



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Moniko,myślę o Tobie,Saruś jakbyś miała jakieś wiadomości,informuj nas.
W takich sytuacjach człowiek ma jeden wybór - praktycznie żaden i cholerną rezygnację,bo jest bezsilny. Monika to wytrzyma,nie ma wyjścia a my musimy ją wesprzeć,bo jak wróci,kolejny raz będzie miała rozdarte serce i kolejną traumę w swoim życiorysie.Jakie to wszystko niesprawiedliwe,kur mać... Evil or Very Mad
Moniko w razie czego,gdybyś nas potrzebowała jesteśmy,jestem,w 100 % dla Ciebie.Przytulam,myślę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sara37
sara37



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

Loruś pisałam do Moni sms-a lecz jeszcze nie odpisała może jest w trakcie........Crying or Very sad Crying or Very sad
Jak tylko coś napisze zaraz dam znać.Ja też cały czas o Niej myślę Crying or Very sad
Tak mi strasznie przykro kurcze ja już mam dość tej nie sprawiedliwości czemu tak musiało być ???? Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Nienawidzę mojego telefonu... wczoraj kiedy pisałam, że Monia się do mnie nie odezwała czekały na mnie już 2 smsy od niej :/ A moja #$%^& komórka raczyła je dostarczyć koło 20. Wściekła jestem. Napisałam jej smsa, choć tak naprawdę niebardzo wiedziałam, co pisać. W takiej chwili nie ma słów pocieszenia poza "jesteśmy, myślimy, nie jesteś sama", a i to w najgorszym momencie za mało.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wiecie co...
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 41 z 46  

  
  
 Odpowiedz do tematu