Lalki dla Elizy

Dziewczyny przeglądając strony blogujących mam natknęłam się na cudowną akcję - dla ciężko chorej dziewczynki szyje się lalki, które potem rodzice licytują na allegro.
O tej akcji poczytacie tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Choroba jej jest niezwykle ciężka, leczenie horrendalnie kosztowne (12 tysięcy tygodniowo!)

Bardzo mi się podoba ta akcja. Co byście powiedziały, abyśmy się w to włączyły jako forum? W końcu kto jak nie my ma wiedzieć co znaczy walka o życie dziecka...
Planuję uszycie takiej lalki dla Elizki - jeszcze nie mam koncepcji ale jutro nad tym pomyślę.
Czy któraś z Was miałaby ochotę dołączyć? Mogłybyśmy zebrać nasze lalki razem i jako Forum wysłać w jednej paczce do rodziców dziewczynki.

jak tylko znajde czas to zrobie na szydełku króliczka wielkanocnego Wink

szycie lalki to nie moja bajka Wink

rozesłałam do znajomych link do strony...

kurcze świetny pomysł, tylko ja nie wiem czy jestem w stanie uszyć lalkę Sad

ale mogę spróbować Wink

jeśli i WY dacie się namówić !!!!!!!!!!???????????????
może jakiś termin i adres do wysyłki? do Ciebie Pestko ??? Wink

może być do mnie - powiedzmy do 17 kwietnia - 2 tygodnie. kto potrzebuje adres to podam na prv, Ty Jaguś masz Smile

ja sobie wymyśliłam lalkę - szmatkę... taką jak dla niemowląt - główka lalki naszyta na milutką szmatkę. Zobaczymy co mi wyjdzie, muszę poszukać włóczek i materiałów

jakoś cicho w sprawie lalek!!! Pestuś przyznam szczerze, że jakoś się nie umiem zabrać bo nie bardzo wiem jak Sad

...pomyślę jeszcze, ale nic nie obiecuję.
A jak Tobie idzie?

czekam na... trawę Smile

przypomniałam sobie z dzieciństwa, że robiłam takie lalki z pończoch, które były wypełnione trocinami, a w miejscu włosów miały nasiona trawy - lalkę trzeba było podlewać aż wyrastała piękna czupryna Smile

i taką lalkę chcę zrobić dla Elizy, już mam rozrysowany projekt, czekam tylko na nasiona - ojciec ma wysiewać na podwórzu, więc mu gwizdnę kilka garści nasion. Jeśli ta jedna mi wyjdzie to planuję zrobić jeszcze kilka, bo to niedużo roboty a fajny efekt.

Pestuś no nie będę ściemniać, nie mam lalki Sad

nie dałam rady, raz brak zdolności manualnych ale głównie brak czasu Sad

sorki, że dałam dupy.
mam masę zadań na studia i już nie wyrabiam Sad

żałuję

ale udostępniłam na fejsie i męcze kumpele, które z igłą są za Pan brat.

Spoko, nic na siłę Smile

ja też czasu mam jak na lekarstwo.
Ale ta akcja mi się strasznie spodobała i lalkę zrobię napewno - rodzice nie proszą o pieniądze tylko o lalki. A każda z tych lalek jest wyjątkowa - to piękne Smile

Pestuś mi się ten pomysł bardzo podoba nie chciałam się deklarować bo bałam się ze nie starczy mi czasu bardzo bym chciała się dołączyć nawet mam koncepcję chciałabym się przyłączyć jak dam radę dam znać Smile