Forum Jestem Mamą Anioła... Strona Główna


Jestem Mamą Anioła...
Forum wszystkich tych, których bocian zgubił się w zamieci
Odpowiedz do tematu
Zasadność badań prenatalnych Miasto Kobiet TVN
gemini
Administrator


Dołączył: 09 Lut 2012
Posty: 1717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze

[size=18]Witajcie postanowiłam Was zaprosić do obejrzenia odcinka programu Miasto Kobiet na TVN Style
W programie podjęto bardzo ważny problem, mianowicie czy badania prenatalne są zasadne.
W programie występują :
Agnieszka mama Małej Tereski, pamiętacie, jej historia była opowiedziana w związku z powstaniem w Polsce pierwszego Hospicjum Perinatalnego,
Małgosia mama chorego na Zespół Ewdwarsa chłopca
Beata Sabała Zielińska, która o chorobie swojej córki dowiedziała się po porodzie
oraz dr hab. n. med. Joanna Szymkiewicz- Dangiel Kierownik Poradni Perinatologii i Kardiologii Perinatalnej

[/size]

[link widoczny dla zalogowanych]

POLECAM


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gemini dnia Pią 12:52, 09 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
gemini
Administrator


Dołączył: 09 Lut 2012
Posty: 1717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze

Postanowiłam przy okazji przytoczyć Wam pewną historię, Oli nie zaproponowano badań prenatalnych
źródło wysokie obcasy.pl

Kiedy zaszłam w ciążę, wydawało mi się, że jestem świadomą młodą kobietą, która dba o zdrowie. Kiedy urodziłam, zrozumiałam, że nie wiem nic, a lekarze to osoby, wobec których można stosować co najwyżej zasadę ograniczonego zaufania. Ale równie dobrze można uznać, że zdrowie to rosyjska ruletka, a lekarz to tylko krupier w białym kitlu
''No co ja mogę pani przepisać? Tylko witaminy'' - doświadczony lekarz w prywatnej klinice był zachwycony mną i moimi wynikami. Wzorowa morfologia, wzorowy przyrost wagi, wzorowe USG w 12. tygodniu, w 22. też świetne, w 32... może kość udowa troszkę za krótka, ale to dlatego, że pani też ma krótkie nogi, he, he. W brzuchu rosło piękne, zdrowe niemowlę.
No a skoro wszystko tak pięknie i zdrowo się układało, to rzecz oczywista, że nie było sensu robić żadnych badań prenatalnych. Ani testu Pappa, ani testu potrójnego, ani tym bardziej tej przerażająco niebezpiecznej amniopunkcji (ryzyko poronienia wynosi tylko 0,5 proc.!).

Nie żeby ktoś mi odmówił, po prostu nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Mimo że mam 34 lata, a mój partner 41. Mimo że ryzyko urodzenia dziecka z wadą genetyczną wynosi w tym wieku 1:324. Mimo że skuteczność USG wykonywanego między 11. a 14. tygodniem wynosi między 65 a 80 proc. W połączeniu z testem Pappa - 95 proc.

Kiedy w ósmym miesiącu nagle znalazłam się w szpitalu, byłam w szoku. Co mogło pójść nie tak? Jak to - nagle mam jakieś nieprawidłowe przepływy? Jak to - dziecko waży trochę za mało? Jak to - będą wywoływać mi poród cztery tygodnie przed terminem?

Największa niespodzianka czekała na mnie dzień po porodzie. Kiedy do wszystkich matek po cesarce dawno dowieźli już plastikowe wózki z ich słodkimi maleństwami, do mnie podeszła lekarka o wyglądzie Pytii. Sama. Bez wózka. ''Mąż jest? Nie ma? To niech przyjdzie. Bo muszę porozmawiać z wami obydwojgiem. O czym? O dysmorfii. O trisomii. No, czego nie rozumiecie? Dziecko ma zespół Downa''. Teraz nic już nie rozumiałam. Zupełnie. Jak to? Przecież było zdrowe? Przecież zespół Downa to najłatwiejsza do wykrycia mutacja genetyczna? Przecież robili mi kolejne USG w szpitalu (cztery w ciągu tygodnia) - nikt nic nie zauważył? I co teraz?

Teraz badania genetyczne najprawdopodobniej potwierdzą podejrzenia pani doktor, ale gdybym chciała coś poczytać, to ona ma tu taką ulotkę. Ulotkę, z której dowiem się, jak żyć po tym, jak świat zawalił się i przysypał lawiną szczątków mnie, mojego partnera, nasze marzenia, plany, uczucia. Nie mogę uwierzyć, że to przydarzyło się właśnie nam. To się przecież nie zdarza w XXI wieku, w czasach gdy lekarze ze sobą konkurują, mają najnowocześniejszy sprzęt, a wyniki badań krwi są znane już po kilku godzinach.

Dwa tygodnie później znam już trzy pary w identycznej sytuacji. Wzorowe ciąże z niespodzianką. Lekarz nic nie zauważył. Robię ankietę wśród koleżanek - bo akurat większość albo niedawno urodziła, albo są w ciąży. Dwóm 37-latkom lekarze nie zaproponowali badań biochemicznych, opierając się tylko na USG. Kolejnej mamie in spe ginekolog odradził wręcz test Pappa - bo co się ma niepotrzebnie denerwować. Inną po uzyskaniu złego wyniku zniechęcił do amniopunkcji. Bo test Pappa często daje fałszywie pozytywne (złe) wyniki. Następnej test Pappa zaproponowano, ale w klinice zgubiono fiolkę z krwią. Powtórka? Nie ma sensu, ''bo co to zmienia''.

Sęk w tym, że dla matki to ZMIENIA WSZYSTKO! Pozwala jej podjąć decyzję o usunięciu ciąży lub jej utrzymaniu. Pozwala psychicznie okrzepnąć. Pozwala uniknąć szoku po porodzie, kiedy dziecko najbardziej potrzebuje kochającej matki, a nie matki lejącej łzy strumieniem szerszym niż mleko.

Dla lekarza, rzeczywiście, nie zmienia to nic. Jeśli ryzyko populacyjne urodzenia dziecka z zespołem Downa to 1:800, to nawet jeśli lekarz nie wykryje wady... no to umówmy się, jedna na 800 ciąż mogła umknąć uwadze. Lekarz nie zastosował poprawnie diagnostyki? Możliwe. Ale chodzi o badania prenatalne. A na nich ciąży odium ''badań aborcyjnych'', więc może i lepiej ich nie robić, żeby ''nie stawiać matki w sytuacji, w której musi dokonać tak trudnego wyboru''. To też cytat z ginekologa.

Ja chciałabym mieć taki wybór. Choć dziś już nie wiem, co bym wybrała.

Ale gdybym choć przez chwilę nie uwierzyła w to, że wszystko będzie dobrze, może postąpiłabym tak jak jeszcze inna moja koleżanka. Poprosiła ginekologa o skierowanie na amniopunkcję, chociaż USG wyszło całkiem nieźle. Zrobiła badanie, odebrała wynik. I wiedziała, że w jej przypadku wszystko będzie dobrze. Naprawdę dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zasadność badań prenatalnych Miasto Kobiet TVN
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu