Forum Jestem Mamą Anioła... Strona Główna


Jestem Mamą Anioła...
Forum wszystkich tych, których bocian zgubił się w zamieci
Odpowiedz do tematu
Jest Ci źle? Poczytaj!
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Na strychu od wieków płonęły trzy świece.

Pierwszą świecą była miłość, powiedziała "tyle jest bólu na świecie tyle niesprawiedliwości, ludzie są dla siebie źli, ranią się nawzajem, po co ja wam jestem" - po tych słowach zgasła.

Drugą świecą była wiara, powiedziała "miłość umarła, świat jest okrutny, ludzie są zagubieni, bez celów, też jestem niepotrzebna" - i zgasła.

W tym momencie na strych weszło malutkie dziecko, zobaczyło co się dzieje i wykrzyknęło przerażone "co wy robicie! nie gaśnijcie, ja się boję ciemności!"

Wtedy odezwała się trzecia świeca, głos miała ciepły i spokojny: "Nie martw się kochanie, dopóki ja płonę, możemy zapalić pozostałe świece - ja jestem NADZIEJA"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pestka dnia Pią 9:32, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

I jeszcze wiersz wyszperany przez agneskę:

"Choć często sił brakuje
A czoło potem spływa
Uparcie idź przed siebie
Gdzie marzeń szczyt Cię wzywa

Złośliwy los Cię rzucił
Na ścieżki nie przetarte
Lecz walcz o swoje życie
Walcz, bo jest tego warte!

Pokonasz wszystkie trudy
Chłód wichrów i zawieje
I zawsze, zawsze, zawsze
Miej wiarę i nadzieję!

Bo ktoś już tędy przeszedł
Z wzrokiem wpatrzonym w chmury
I choć mu ciężko było
Osiągnął szczyt tej góry!

Idź prosto ku marzeniom
Choć trudno - nie ustawaj!
I nigdy, nigdy, nigdy
Nigdy się nie poddawaj!"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasia W.



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz

A to moje najpiękniejsze opowiadanie spacjalnie dla Was Smile

Trzy drzewka


Pewnego razu, na wzgórzu, rosły sobie trzy drzewa. Rozmawiały one o
swoich marzeniach i nadziejach, kiedy pierwsze z nich
powiedziało: "Mam nadzieję, że pewnego dnia będę skrzynią, w której
trzymane będą klejnoty. Będę wypełniona złotem, srebrem i cennymi
klejnotami. Bedę mogłą być ozdobiona rozmaitymi rzeźbami i każdy
będzie mógł zobaczyć moje piękno."
Wtedy drugie drzewo powiedziało: "Może pewnego dnia stanę się
potężnym statkiem. Uniosę na swym pokładzie króla i królową i
popłyniemy poprzez szerokie wody aż na krańce świata. I każdy będzie
czuł się bezpiecznie, z powodu solidności kadłuba, który ze mnie
będzie zbudowany."

W końcu trzecie drzewo powiedziało: "Chcę rosnąć, aby być najwyższe i
najbardziej proste w całym lesie. Ludzie zobaczą mnie na szczycie
wzgórza i będa spoglądać na moje gałęzie, i myśleć o niebie i o Bogu
i o tym, jak blisko Niego jestem. Ja będę największym drzewem
wszechczasów i ludzie zawsze bedą o mnie pamiętać."

Po kilku latach modlitwy o to, aby ich marzenia się spełniły, grupa
drwali natknęła się na nie. Kiedy jeden drwal zbliżył się do
pierwszego drzewa rzekł: "To tutaj, wygląda na mocne, silne drzewo,
wydaje mi się, że będę mogł sprzedać je stolarzowi" i zaczął je
ścinać. Drzewo było szczęśliwe, ponieważ wiedziało, że stolarz zrobi
z niego piękną skrzynię. Przy drugim, drwal powiedział: "To drzewo
również wygląda na mocne, powinienem je sprzedać do stoczni" i drugie
drzewo również było szczęśliwe, bo wiedziało, że jest to dla niego
możliwość stania się potężnym statkiem.

Kiedy drwal podszedł do trzeciego drzewa, drzewo było przerażone,
gdyż wiedziało, że jeżeli zostanie ścięte, jego marzenia się nie
spełnią. Jeden z drwali postanowił sobie je zabrać.

Wkrótce po przybyciu do stolarza, z pierwszego drzewa zostały
zrobione karmniki, koryta i żłoby dla zwierząt. Zostało więc
postawione w stodole i wypełnione sianem. To wcale nie było to, o co
drzewo się modliło. Drugie drzewo zostało cięte i zrobiono z niego
małą łódkę rybacką. Skończyły się jego sny o staniu się potężnym
statkiem i braniu na swoj pokład koronowanych głów. Trzecie z nich
zostało pocięte na wielkie belki i pozostawione w ciemności.

Lata mijały, i drzewa zapomniały już o swoich marzeniach. Pewnego
dnia mężczyzna i kobieta weszli do szopki. Kobieta urodziła i
położyła niemowlę na sianie, wypełniającym żłobek zrobiony z
pierwszego drzewa. Drzewo mogło odczuć powagę tego wydarzenia i
wiedziało, że nosi największy skarb wszechczasów.

Minęło nieco lat. Grupa ludzi wybrała się na połów w łódce zrobionej
z drugiego drzewa. Jeden z nich był bardzo zmęczony i ułożył się do
snu. Kiedy wypłynęli na szerokie wody, zerwała się burza i drzewo
pomyślało, że nie będzie wystarczająco silne, aby zapewnić ludziom
bezpieczeństwo. Mężczyźni obudzili śpiącego, a on wstał i
powiedział "Pokój!", a wtedy burza ustała. Wtedy już drzewo
wiedziało, że ma na swoim pokładzie Króla królów.

W końcu przyszedł ktoś i zabrał trzecie drzewo. Było niesione
ulicami, tłum zaś kpił z człowieka, który je niósł. Kiedy się
zatrzymali, człowiek ten został przybity gwoździami do drzewa i
podniesiony, aby umierać na szczycie wzgórza. Kiedy nadeszła
niedziela, drzewo zrozumiało, że było wystarcząjaco silne, aby stać na
szczycie wzgórza i być tak blisko Boga jak tylko możliwe, ponieważ to
na nim został ukrzyżowany Jezus.

Morał tej historii jest taki, że kiedy wydaje ci się, że wszystko
idzie nie po twojej myśli, zawsze wiedz, że Bóg ma dla ciebie pewien
plan. Jeśli Mu zaufasz, obdarzy cię hojnie.

Każde z drzew otrzymało to, o co prosiło, ale nie w sposób, w jaki to
sobie wyobrażało.

My nigdy nie wiemy, jakie są plany Boga wobec nas! Wiemy tylko, że
Jego drogi, nie są naszymi drogami, ale Jego drogi są zawsze
najlepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agneskapineska
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Piękne te opowiadania kochane ...

"Życie jak sen.
Ucieka przez palce.
Godzina za godziną,
dzień za dniem.
Nawet nie wiesz,
kiedy zaczyna się kolejny etap.
W wspomnieniach widzisz
wszystkie sytuacje.
Te wesołe i te smutne.
Czasami myślisz,
że nie masz już nic
Ale...
Pozostaje Ci nadzieja.
Nadzieja na lepsze jutro."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agneskapineska
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Wiatr rozdmuchał całą
Radość bo w piasku
Pisana była
A ty choć w smutku
Moim trwasz
Ciągle stąpasz
Malutką stópką
Po ciepłej plaży

Dziś stópka twoja
To początek tęczy
W moim sercu wciąż drży
Ślad ostatniej radości
Przekornie przewraca
I śmiechem męczy
Smutne nutki nokturnu

Malutki anioł co do lotu
Się poderwał
Gdy nikt nie patrzył
Pofrunął
Rozproszył noc
Zniknął
Tam gdzie śmierć
Zimna zerka
Ale ciągle jest
Malutki anioł ma stópki
Jak początek tęczy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kinga-N



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Nie płacz kochana Mamo
ja patrzę na Ciebie co rano.
Jak tylko oczka otworzę
i skrzydła anielskie rozłożę
to zaraz lecę do Ciebie
pomimo, że jestem tu- w Niebie

Lecę, by Ciebie utulić,
do serca mego przytulić
głaskać Twe włosy rozwiane
i skleić serce złamane.

I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku co siadł na ramieniu.

W tatrach i szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko...

I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham - przy Tobie jestem
W zachodzie i wschodzie słońca
Ja będę z Tobą do końca..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kostucha76



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

Nigdy nie poddawać się...

przez świat idziesz
nie znając losu
życia

w natłoku zwykłych
dni
warto obudzić
piękne sny

spełniać marzenia
choćby miały
trwać tylko
kilka chwil

delektować się
smakiem słodkiego wina
i śmiać się
nawet przez łzy

i nigdy nie poddawać się...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kostucha76



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

I jeszcze jeden wierszyk gdzieś wyszperany...

Uśmiech losu...

Los z daleka do mnie się śmieje
i głośno woła...
Porzuć te złudne nadzieje,
zacznij wszystko od nowa!
To nic, że przyszła jesień
i wszystko ma się ku końcowi...
Uśmiechaj się częściej do ludzi
i nie poddawaj się smutkowi!
Wezmę do serca te słowa,
choć ciężko zapomnieć co było...
Chyba zacznę wszystko od nowa
z nadzieją, że zło się skończyło.
(EN)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasia W.



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz

Nie napisze wiersza ani nie wkleje opowiadania powiem tylko że NAJLEPSZE PRZED NAMI !!! SZCZESC BOŻE


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agneskapineska
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dobra myśl Kasieńko kochana :* Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jest Ci źle? Poczytaj!
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu